sobota, 1 listopada 2014

„Jesień” Moniki Szeligi


3 komentarze:

  1. Niestety bardzo pesymistyczna wizja jesieni. Smutek zaserwowany przez podmiot liryczny. Mnie liście kojarzą się przede wszystkim ze złotem. Skupmy się na nich - tych jeszcze pięknych, nie zbrązowiałych.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż, jesień to nie tylko złoto i piękne wizaże, to także łzy - wszak natura płacze, nadchodzi zima, czas zimny, czas śmierci...
    Podoba mi się to jakże inne spojrzenie na jesienną porą, realistyczne, orzeźwiające, i zarazem - pozwalające nam przemyśleć kawałek swojego życia...

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z Evan. Jesień jest smutna. Drzewa zrzucają liście-liście umierają. Co prawda ich śmierć jest piękna dla oczu, ale to śmierć. Jesień jest trudna dla człowieka. Przynosi chłód, wilgoć, mniej światła, samotność. To jesienią jest się najbardziej samotnym. Najbardziej tęskni się za człowiekiem, owija się w koc i rozgrzewa się ciepłymi napojami.
    A wiersz sam w sobie-prześwietny. Człowiek zżyty z naturą, współodczuwający. Szacunek dla autorki.
    Pozdrawiam, S.

    OdpowiedzUsuń